Pierwsza wizyta w kinie

By | 7/14/2015 1 comment
Pytacie jak nasza wizyta, a więc odpowiadam :)
Olivier jest typem dziecka, które nie ogląda bajek długometrażowych, ogólnie woli oglądać traktory na youtube. Jedyną bajką, którą obejrzał całą były "Potwory i spółka" oraz "Uniwersytet potworny". 
Trochę się obawiałam, że nie wysiedzi tych 90 minut, w domu zawsze coś tam jeszcze porobił chwilkę czy coś. 

Źródło: pinterest.com

Wybraliśmy się na Minionkipostacie zna z reklam i różnych gadżetów. Wytłumaczyłam mu prędzej, że w kinie będzie duży ekran, że będzie dużo ludzi, nie wolno głośno rozmawiać itp.

Pojechaliśmy, On pełen ekscytacji nie mógł się doczekać, na sali od razu pojawił się problem, bo reklamy za długo, jak to ich nie można wyłączyć i on chce Minionki!” Po jakimś pół godziny zachciało mu się do toalety i to już był znak, ze coś jest nie tak. Bajkę oglądał, najbardziej zasmucił się na początku, gdy Bob miał smutną minę. Po powrocie z toalety, niby dalej musiał wyjść, słysząc odmowę 
Gotowość dziecka na wizytę w kinie to sprawa indywidualna każdego malucha, a Ty na pewno będziesz wiedzieć czy jest gotowy czy nie. Przygotowałam dla Ciebie kilka wskazówek, które przydadzą się przed wizytą.

Kilka moich wskazówek:

  1. Czy Twoje dziecko obejrzało jakąkolwiek bajkę długometrażową w domu – zrób w domu próbę.
  2. Wytłumacz mu, że w kinie będzie dużo osób, że nie można głośno rozmawiać - weźmy pod uwagę innych, którym możemy przeszkadzać.
  3. Zabierz ze sobą Jego ulubione przekąski - oferta kinowa to same słodkości.
  4. Pokaz mu zwiastun w Internecie i sto razy upewnij się, że na pewno chce iść, a bajka mu się podoba.
  5. Toaleta – zawsze, zawsze, zawsze przed! Oczywiście niby nie będzie miało potrzeby, ale potem mu się zachce! – u nas tak było, uwierzyłam na słowo i musiałam wychodzić.
  6. Miejsca staraj się wybierać na środku, jeżeli masz taką możliwość możliwie blisko schodów – w razie np. punktu 5.
  7. Jeżeli masz wybór pomińcie reklamy – pierwsze marudzenie zaczęło się w trakcie reklam, które trwały około pół godziny i nie koniecznie były to zwiastuny bajek.

 Rodzinny wypad do kina, zwłaszcza w weekend nie jest tani, więc warto się upewnić, że zapłacimy za coś co będzie frajdą dla malucha. My teraz czaimy się na "To się w głowie nie mieści" - zwiastunem Oli był zachwycony.
Nowszy post Starszy post Strona główna

1 komentarz:

  1. Mój Misiek po próbie w domu odpadł, i chyba jeszcze niestety nie czas na kino.. A szkoda bo bardzo chciałam go zabrać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie nam bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)
Pamiętaj w sieci nie jesteś anonimowy :*