Zaplanowałam sobie remont pokoju pod koniec czerwca, nie wiem co mnie naszło z takim terminem!!!
Pluje sobie w brodę, że nie mogłam poczekać do lipca...
W pracy meksyk, na studiach nic lepiej, odpieluchowanie wykończy mnie psychicznie i jeszcze ten remont...
Dziecku do szczęścia potrzeba niewiele. Wystarczy kijek i kałuża :-)
I uśmiech gwarantowany, a jaka frajda!
Blog młodej mamy, przepełniony miłością do syna! Wybuchowy duet energicznego, wygadanego czterolatka i kobiety, która nigdy nie ma czasu. Zachęcamy do czytania naszego bloga! :)