Jestem przedszkolakiem

Od kiedy zostałam mamą uczę się codziennie czegoś nowego, podkładam głos zabawkom, 4 razy dziennie chodzę do lekarza, wymyślam historię, maluję traktory, oglądam i przeżywam bajki, mam 100 pomysłów na minutę. Teraz muszę nauczyć się czegoś nowego...

Przedszkole spędza mi sen z powiek. i nie dlatego, że wyprawkę kompletuję od lipca, co by nie zbankrutować, nie przeraża mnie ilość nowych wygodnych spodni w szafie (baaardzo ważna rzecz) ani nawet to, ze wg nie wiem jakie papucie będą najlepsze... 

Przeraża mnie to, że On już jest taki "dorosły" i idzie do przedszkola!!! 

Że nie będzie potrzebował pomocy, będzie radził sobie SAM (wiem, wiem są Panie przedszkolanki).

 Junior robi się coraz starszy, już nie jest malutki i nie potrzebuje mnie 24/24 to mnie przeraża.

To jest już "mały duzy facet".*

I boję się bardziej od niego, tej całej "dorosłości", jak sobie poradzi, będzie troszkę młodszy od innych dzieci. Przedszkole jest dla 3-4 latków, a Olivier będzie miał 2 lata i 4 miesiące. 

Mówi dużo, siusia sam, je również (jeżeli wg ma ochotę jeść), uwielbia mówiące więcej od niego dzieci, zabawy na niby, a na pocieszenie idzie z kuzynem. :)

Panie przedszkolanki będziecie miały wesoło :)

*Tak o sobie mówi :)

Spodnie, koszulka - Zara || Trampki -Converse || Koszula, czapka - H&M

ETYKIETY Mama pisze Oli przedszkole